religia-wiara
W których miejscach świata ciała zmarłych ludzi pozostawia się padlinożercom na pożarcie?
W dwóch miejscach na świecie praktykuje się (choć jest to zakazane) podniebne pogrzeby. Według buddystów ciało jest tylko powłoką, dlatego powinno się je spopielić. Co jednak mają zrobić mieszkańcy Tybetu czy pustynnej Mongolii, kiedy nie mają dostępu do drewna, dzięki któremu można dokonać kremacji. Na początku podniebnego pogrzebu mnisi (po 3-5 od śmierci) wywożą owinięte w biały całun ciało w odludne miejsce. Na miejscu grabarze zdejmują całun i nacinają ciało, tak aby wypłynęły z niego wnętrzności i krew. Następnie pozostawia się ciało na pastwę padlinożerców. Po kilku dniach powinny pozostać już tylko kości, które grabarze mieszają z mąką i rozbijają narzędziami, tak aby ponownie stały się pokarmem. Po kilku dniach z ciała nie pozostaje dosłownie nic. Władze w Mongolii dawno temu zakazały takich pochówków, ale mieszkańcy aż do lat 80-tych XX wieku jeszcze je praktykowali. Pochówek mongolski miał mocno uproszczony charakter, po prostu ciała były wywożone na step, gdzie były zjadane przez zwierzęta. Obecnie w Mongolii zwłoki są chowane w sposób tradycyjny w ziemi. Chińczycy wprawdzie w Tybecie również zakazywali podniebnych pogrzebów, to jednak tradycja jest silniejsza niż nakazy.
Tego typu forma pochówku praktykowana była również przez wyznawców zaratustriańskich (religia irańska wywodząca się od Zaratusztry). Obecnie praktyka takich pogrzebów przetrwała wśród zbiegłych z Persji wyznawców tej religii - Parsów, którzy zamieszkują Indie.
Tego typu forma pochówku praktykowana była również przez wyznawców zaratustriańskich (religia irańska wywodząca się od Zaratusztry). Obecnie praktyka takich pogrzebów przetrwała wśród zbiegłych z Persji wyznawców tej religii - Parsów, którzy zamieszkują Indie.